lirene body arabica to balsam brazujaco-ujedrniajacy o przeeee pieknym zapachu cafe latte,w porownaniu do innych balsamow brazujacych np z ziaji,dove,johnson ktore wrecz smierdza,i czuc je nawet na drugi dzien ten balsam pachnie oblednie!jak late ze starbucksa!
ja swoj kupila rok temu w rossmannie niestety nie pamietam ile kosztowal,a na stronie lirene nie ma cen
balsam ma pojemnosc 250 ml,jest bialy,a jego konsystencja jest bardzo gesta i nieweilka iloscia mozemy sie nabalsamowac w calosci ;)
szybko sie wchlania,nie zostawia tlustego filmu,a zapach stopniowo sie ulatnia
balsam doskonale nawilza i ujedrnia skore
nadaje stopniowo lekka opalenizne i co wazne nie pozostawia smug!
nie trzeba sie skupiac na dokladnym i rownomiernym rozsmarowaniu
dla mnie idealny!
ja czesto aplikuje go rowniej na twarz,nigd mnie nie zapchal!
nie lubie byc biala jak kartka,tym bardziej ze wiosna idzie i warto nabrac lekkiego koloru,a ten balsam juz po pierwszej aplikacje nadaje mam lekka opalenizne,mialam juz kilkanascie balsamow brazujacych ale ten to moj nr I ktory moge Wam polecic
ja mam do jasnej karnacji,ale jest dostepny jeszcze do ciemnej karnacji o zapachu caffe mocha
producent pisze jeszcze o wlasciwosciach wyszczuplajacych ale patrzmy na to z przymrozeniem oka ;-)
nigdy nie uzywalam samoopalacza,jakos sie balam ze zrobie z siebie pomarancze ;)
chodzilam za to kiedys czesto na solarium,ale zmadrzalam i zrezygnowalam z tego,wiecej minusow niz plusow!!!
jesli nie mialyscie jeszcze tego balsamu z lirene,powachajcie go chociaz jak bedzie pod reka ;)
dla mnie 5/5!
napewno kupie ponownie!
a Wy go znacie?
uzywacie balsamow brazujacych?
jaki jest Wasz ulubiony?
co innego mozecie mi polecic?
x
Hmm fajnie się zapowiada, muszę poszukać :))
OdpowiedzUsuńI znowu Twój post okazał się bardzo pomocny- właśnie czegoś takiego szukałam:)
OdpowiedzUsuńMoje KWC ♥
OdpowiedzUsuńNie znam tego balsamu. Jednak chyba kupię :) Jeśli chwalisz :) Idę na wesele muszę jakoś wyglądać ... a solarium odpada! Więc fajnie się składa że napisałaś tą recenzję bo szukałam tego typu kosmetyków ale nie wiedziałam na co się zdecydować! Dobrze że Cię obserwuję !! :) Zapraszam na moją nową recenzję!
OdpowiedzUsuńUżywałam go kiedyś i faktycznie zapach ma super :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam:) Również go kupiłam rok temu, i też jestem z niego bardzo zadowolona:) Narazie go odstawiłam, bo co tydzien chodze na basen i mam w myślach super scenariusz że wchodze do wody a tu bum i koło mnie woda robi się brązowa haha. Musze spróbować naciapać sobie go na twarz zobaczymy czy u mnie się tak sprawdzi:) Wielki plus za zapach, inne balsamy tak śmierdzą że aż mnie mdli...:)
OdpowiedzUsuńmiałam balsamy brążujące Dove i Johnson, ale ich zapachy rzeczywiście nie należą do najprzyjemniejszych ..
OdpowiedzUsuńmuszę go wypróbować! :)
Ja nie używam balsamów brązujących:) Także nie mam czego polecić, ani też raczej nie kupię :)
OdpowiedzUsuńjuz od dłuższego czasu się na niego czaję, muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńZużyłam 2 opakowania do ciemnej karnacji. Jest świetny, jeden z najlepszych balsamów brązujących jakie miałam! Daje ładny i równomierny kolor i też równo się zmywa ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji:P
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten balsam:))
OdpowiedzUsuńJa nie używam takich balsamów właśnie ze względu na zapach. Nie przekonam się bo czytam już nie jedną opinie na blogu i zawsze i tak dla mnie dany specyfik śmierdział. Jak czasem mam ochotę to użyję samoopalacza z St.Tropez i jest ok :)
OdpowiedzUsuńuzywalam go :) a z opalenizna wspolgra idealnie, a teraz przejela go tesciowa ;)
OdpowiedzUsuńja również używam tego balsamu i jest po prostu idealny :)
OdpowiedzUsuń