Obserwatorzy

czwartek, 16 stycznia 2014

LUSH i LOCCITANE czy warto wydac wiecej na krem do rak??

Kochani!Slowem wstepu,dziekuje za grono z Was caly czas zaglada na blog!Niestety ostatnimi tygodniami mocno zaniedbalam blowowanie kosztem min kanalu na jutubie.Praca,sprawy domowe,bycie mama i (prawie) zona zabiera sporo czasu.Jednak ostatnio zatesknilam za slowem pisanym i obiecalam sobie ze tygodniowo 2 posty napewno beda sie pojawiac!I nie beda to tak jak ostatnio zapowiedzi kolejnych filmikow a posty z prawdziwego zdarzenia!
 
A teraz odpowiem na pytanie,ktore jest tytulem posta:
czy warto wydac wiecej na krem do rak?
 
Mam 2 kremy,ktore mysle ze mozna nazwac wysokopolkowymi.Znam kremy z dove,neutrogeny,farmony itp jednak ostatnimi czasy byly one dla mna za slabe.Moje rece potrzeboje mocnego/bogatego nawilzenia.Skora na nich jest gruba,ale szybko szybko sie wysusza,czesto peka,az boli!
 

Juz rok temu poznalam krem Lush handy gurugu.Krem tej jest w stalej ofercie marki Lush.Cena to az 7.75 f (jednak spora pojemnosc 100ml).Krem znajduje sie w mega wygdnym odkrecanym opakowaniu.Widzimi ile mamy produktu w srodku,latwo mozemy go aplikowac oraz zuzyc do konca bez zbednego rozcinania opakowania.Krem ma mega gesta/bogata konsysyencje.Moje wymagajace dlonie nawilza tak mocno,ze wystarczy mi jednak aplikacja kremu w ciagu dnia,zeby moje rece wygladaly dobrze a suche skorki dostaly mocno nawilzajacego kopa!Krem stoi na mojej nocnej szawce i zawsze wieczorem razem z Andrzejem go uzywamy.
Swietnie sprawdza sie rowniez do nawilzania stop.Grubsza warstwa kremu+skarpetki na noc-raz w tygodniu sprawdzia ze moje stopy rowzniej bardzo dobrze sie czuja i wygladaja.Nie znam sie jakos mocno na skladach kosmetycznych,jednak ten w kremie lush jest mega przejzysty opis,oraz golym okiem widac ze sklad ma poprostu pelen wartosciowych skladnikow.Jedynym minusem jest dla mnie zapach,jednak nie znam innej osoby ktorej ten zapach by sie nie podobal ;)
 
 
Drugi krem o ktorym Wam chce napisac to krem bardziej znany dla mnie z blogow,jutuba czyli loccitane krem do suchej skory z 20 % zawartoscia masla shea.Krem kupilam w sklepie John Lewis gdzie firma ma swoja skromna scianke z kosmetykami.Krem znajduje sie w dosyc ciekawym opakowaniu.Wyglada jak mini pasta do zebow.Material z ktorego zrobione jest opakowanie jest miekki,dzieki czemu z zatwoscia mozemy wydobyc krem.Krem ma gesta konsystencje.Zapach jest delikany,raczej uniwersalny dla kazdego nawet wrazliwego nosa.Ceny obu kremow sa bardzo zblizone,poniewaz loccitane kosztuje 8f,jednak jest pojemnosc to jedynie,skromne 30ml!Skusialam sie na niego z czystej ciekawosci.Chcialam sprawdzic czy spelni obietnice producenta i dobrze nawilzy moje popekane dlonie.Zawiodlam sie...
Co prawda niewielka ilosc kremu wystrczy na szybka aplikacje kremu,ktory sie szybko wchlania,jenak poziom nawilzenia+regeneracji skory jest podobany przy uzyciu kremu z Cztery Pory Roku ktory kosztuje ok 6zl za 150 ml...Dodatkowo zeby moje rece wygladaly w miare dobrze,czesto musze siegac po krem,przez co staje sie on bardzo ni wydajny.Na zdjeciu widac poziom zuzycia po ok 2 tygodniach,obok krem z lush uzywany od ok 4 miesiecy-zostala 1/3.
 
 
 
 
 
 
 
PODSUMOWUJAC:
 
rewelacyjnie sprawdzil sie u mnie krem z Lush
-kiedy mysle o jego wydajmosci stwierdzam ze wcale az tak drogo nie wychodzi
-rewelacyjnie nawilza i regeneruje wymagajaca skore dloni
-ma moja ulubiona forme opakowania
OCENIAJAC 5/5
 
krem z loccitane,kupilam pod wplywem wielu pozytywnych opinie u mnie jednak sie nie sprawdzil
-uwazam ze jest przereklamowany w sieci
-za drogi
-nie wydajny
-bardzo slabo nawilza
OCENIAJAC hmmm 0/5
poniewaz nie znalazlam plusow i nikomu nie polece
 
Mam nadzieje ze moj powrotny post przypad Wam go gustu!
W styczniu moj fokusnamiszmasz skonczyl rok <3
niewiem kiedy to zlecialo...?
chyba bede musiala pomyslec o jakims rozdaniu z tej okazji
x x x
 
 

18 komentarzy:

  1. Tego kremu Lush bym wypróbowała. Loccitane kiedyś dostałam gratis do gazety - 3 próbeczki. Jak za takie ceny nie powalają niestety ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem bardzo ciekawa komentarz/opini innych dziewczyn na temat kremu z loccitane
      szkoda ze u Cieie tez sie nie sprawdzil
      x x x

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. planuje kupic go na rozdanie na blog i do tego jakas kule do kapieli z lush :)

      Usuń
  3. Nie miałam pojęcia że Twój blog jest młodszy od mojego, ja swój założyłam miesiąc wcześniej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale co do kremów, to ja bym chciała w ogóle czegokolwiek z Lush doczynienia :D

      Usuń
  4. a ja kocham ten krem L'occitane !

    OdpowiedzUsuń
  5. Mialam kiedys ten z Loccitane i nie bylam nim zachwycona, byl taki sobie a cena powala ;/
    Z Lush'a nie mialam jeszcze kremu do rak.

    Pozdrawiam x

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje ręce każdej zimy przeżywają męczarnie więc dla mnie dobry krem to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki temu , że mogłam wytestować u Ciebie ten krem z lush , przepadłam :). Muszę znaleźć czas , by po niego się wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy krem :)
    Zapraszam do mnie : http://zaczarowana-romantyczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. mam loccitane jasminowy na biurku w pracy i sprawdza sie fajnie, choc i tak moim naj naj kremem ever jest Hand Food z Soap&Glory o ktorym kiedys pisalam na blogu;) polecam!
    a no i super ze wracasz na bloga, tesknilam! xx

    OdpowiedzUsuń
  10. mam właśnie ten krem loccitane, mieszka w jednej z moich torebek, bardzo go lubię bo jest mały i mieści się wszędzie. daje dobre nawilżenia a moje dłonie są wymagające. Nie miałam niestety jeszcze niczego z lush. po tej recenzji zapamiętam krem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie ten krem z loccitane tez jakoś specjalnie nie zaskoczył. Był kiedyś jako dodatek do gazety. Tego z lusha jeszcze nie miałam, może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie sprawdzają kremy z tańszej półki ale czasami myślę o zainwestowaniu w jakiś droższy żeby się przekonać czy warto :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oba kremy bardzo bym chciała sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. niestety nie mam porównania z Lush ale Loccitane to jeden z niewielu kremów które radzi sobie z moją suchą skórą rąk :) Mam tu na myśli tylko tą oryginalna wersję bo jak zostałam poinformowana w ich sklepei inne wersje zapachowe są słabsze w działaniu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czyli nic nie tracę :) Nigdy nie miałam z nim styczności

    OdpowiedzUsuń

dziekuje za kazdy komentarz!!
nie pytaj OBSERWUJEMY??
napewno wejde na Twojego Bloga w wolnej chwili
wulgarne komentarze ,spam bedzie usuwany
x x x